„VI Puchar Nizinnej Bystrzycy” - relacja
Czas upływa nieubłaganie, ten wędkarski również . To już po raz szósty spotkaliśmy się na towarzyskich zawodach spinningowych o Puchar Nizinej Bystrzycy organizowanych przez lubelski klub spinningowo-muchowy KSM Fenix. Tak jak w ubiegłorocznej relacji tak i teraz na wstępie bardzo dziękujemy za wsparcie i nagrody sponsorom, którzy niezmiennie nam towarzyszą,są nimi :
Sklep wędkarski „Spławik” Ul. Szmaragdowa 24 Lublin, Firma „Siek-woblery”, Studio M2 Paweł Magdziak – Tuby i pokrowce wędkarskie, HMG Lures Paweł Gajowiak-woblery.
Miejscem wędkarskich zmagań był niezmiennie odcinek rzeki Bystrzycy od ujścia rzeki Krężniczanka do ujścia rzeki Wieprz. Na listę startową wpisało się niemal czterdzieści osób, głównie stałych bywalców imprezy którzy z niegasnącym entuzjazmem przemierzają nadbystrzyckie brzegi z nadzieją na branie naszej ulubionej wczesnowiosennej ryby czyli jazia.
Od godziny siódmej do godziny trzynastej, trzydziestu dziewięciu spinningistów usiłowało przechytrzyć punktowane gatunki ryb. Bardzo zimna noc oraz chłodny poranek po cichu nie wróżyły wysokiej aktywności jazi na które większość się nastawiała i pomimo tego, że udało się kilka rzeczonych przechytrzyć była to ilość niewielka w porównaniu do roku ubiegłego. O dziwo podczas szóstej edycji najwięcej złowiono kleni. Piszę o dziwo ponieważ ta ryba nie trafia się u nas zbyt często i choć nie były one okazowe, dobrze wróży to na przyszłość. Poza jaziami i kleniami złowiono również okonie.
Jednak popołudniowe „treningi” klubowych kolegów i spore ilości złowionych jazi nie miały odzwierciedlenia podczas zawodów, pewnie gdybyśmy rywalizowali w późniejszych godzinach ryb byłoby znacznie więcej.
Rywalizacja jest jednak rywalizacją i trzeba znaleźć sposób na kapryśne ryby. W tych warunkach najlepiej poradził sobie nasz klubowy kolega Tomasz Matyjasek łowiąc najpierw ładnego jazia którego podparł dwoma wymiarowymi kleniami. Podobnej wielkości jazia i wymiarowego klenia złowił również nasz klubowy kolega Artur Grzelak, trzecie zaś miejsce przypadło koledze z Puław, Sławkowi Pykaczowi który złowił trzy wymiarowe klenie.
Wyniki to jedno a integracja środowisk wędkarskich to drugie. Dziękujemy wszystkim za przybycie, tym którzy połowili i tak samo tym którym zabrakło nieco szczęścia.
Po kilku godzinach wędkowania spotkaliśmy się przy wspólnym grillu snując opowieści które niezmiennie zapierają dech w piersiach, czyli rozmowy o wyprawach wędkarskich i wszystkim co z tym związane. Za rok miejmy nadzieję, spotkamy się w jeszcze większym gronie na siódmej edycji Pucharu Nizinnej Bystrzycy !
Dziękujemy Wam i do zobaczenia !
Z wędkarskimi pozdrowieniami
Piotr Gołąb KSM Fenix
Więcej zdjęć: https://drive.google.com/open?id=1gdutmJWmSWD88c4f4HV0Yo7V3F0rHckl